ADHI Sp. z o.o.

W Polsce rynek urządzeń medycznych szacowany jest na 3,82 miliarda dolarów w 2024 roku. Przewiduje się, że spośród różnych podsegmentów największy udział w rynku będzie miał segment Cardiology_Devices, czyli urządzeń medycznych dla kardiologii, z wolumenem 0,56 miliarda dolarów w 2024 roku[1]. Lubelski holding badawczo-produkcyjny ADHI (Artery Device Hub Institute) opracowuje zaawansowane technologie medyczne dla krytycznych wyzwań medycznych w obszarach takich jak kardiologia, neuroradiologia zabiegowa i protetyka. O potrzebach użytkowników końcowych oraz rozwijaniu technologii w tym zakresie rozmawialiśmy z Panem Krzysztofem Nazarem – członkiem Zarządu ADHI sp. z o.o.

Co zadecydowało o wyborze technologii medycznych i protetyki jako obszarów rozwoju biznesowego?

Od zawsze interesowałem się technologią, postanowiłem więc zaaplikować na nowo utworzone studia Inżynierii Biomedycznej na Politechnice Lubelskiej. Już na drugim roku studiów udało mi się rozpocząć pracę w warszawskiej firmie produkującej wyroby medyczne, między innymi stenty wieńcowe. Inżynier, który opracował te stenty – Łukasz Wasyluk, pracuje dzisiaj ze mną w zespole. Na czwartym roku studiów firma utworzyła dla mnie placówkę badawczo-rozwojową w Puławach, którą zarządzałem aby łatwiej było mi łączyć pracę dla firmy z dalszą edukacją. Pracując w firmie o takim profilu, miałem możliwość poznać uwarunkowania rynku, potrzeby odbiorców oraz nawiązać kontakty w środowisku medycznym. Dzięki zaangażowaniu środowiska medycznego oraz doświadczeniu specjalistów
i praktyków, których poznałem na swojej ścieżce zawodowej, opracowaliśmy 5 klinicznie potrzebnych technologii, z których 3 przeznaczone są do zastosowania w medycynie zabiegowej , a 2 w protetyce:

  • Acti Stent – stent przełykowy dla osób z nowotworem;
  • Clandev – urządzenie CAD – do usuwania skrzeplin z żylnych zatok mózgowych;
  • Opti G – zaawansowany prowadnik diagnostyczny do tętnic wieńcowych pozwalający na ocenę struktury zatoru;
  • Exomedis – zawansowana technologia wytwarzania lei protetycznych pozwalająca na automatyzację procesu produkcji oraz stworzenie uniwersalnych lei dostępnych w różnych rozmiarach;
  • NK TECH – innowacyjne leje protetyczne pozwalające w czasie rzeczywistym dostosować objętość leja do kikuta pacjenta.

Jest Pan absolwentem Politechniki Lubelskiej, która jak wiemy od wielu lat znajduje się w czołówce krajowych uczelni pod względem liczby zgłaszanych i otrzymywanych patentów na wynalazki. Dla uczelni jest to niewątpliwie ważny punkt działalności, a co to daje biznesowi?

Posiadanie patentów umożliwia transfer technologii do przemysłu. Jest to niezwykle ważny proces służący doskonaleniu już istniejących produktów bądź tworzeniu nowych, innowacyjnych rozwiązań. Jedna ze spółek w holdingu – NK-Tech to spin-off powstały właśnie na Politechnice Lubelskiej, będący przykładem sukcesu transferu wiedzy z uczelni na rynek. Razem z dr hab. inż. Tomaszem Klepką, prof. uczelni, kierownikiem Technologii i Przetwórstwa Tworzyw Polimerowych na Politechnice Lubelskiej, szukaliśmy nowego rozwiązania technologicznego i materiałowego, które poprawiłoby jakość życia zarówno osób dorosłych, jak i dzieci po amputacji kończyn, które muszą stosować protezy. Pracowaliśmy w interdyscyplinarnym zespole specjalistów w obszarze biomateriałów, inżynierii biomedycznej i protetyki narządu ruchu. Opracowaliśmy silikonowy lej protetyczny nowej generacji. Rozwiązania dostępne dotychczas były bowiem mało komfortowe, a ich zakup wiązał się z wysokimi kosztami. Innowacyjność naszego rozwiązania to wysokiej klasy materiały tj. silikon medyczny HTV oraz technologia zapewniająca nową, funkcjonalną konstrukcję, adaptującą się do objętości kikuta. Stworzyliśmy system pneumatyczny, dzięki któremu pacjent może sam regulować poziom wypełnienia komory powietrzem, a tym samym idealnie dopasować lej. Kluczowe było zaprojektowanie komór tak, by zapewniały odpowiednią funkcjonalność, co udało się osiągnąć dzięki wielu badaniom, testom i zespołowej pracy.

Największym wyzwaniem było jednak uzyskanie certyfikacji producenta wyrobów medycznych oraz wdrożenie wyrobu medycznego zgodnie z zaostrzonymi ostatnio przepisami Unii Europejskiej. Ten przykład pokazuje jak istotne jest doświadczenie w komercjalizacji technologii medycznych i transfer wiedzy na linii uczelnia-biznes. Natomiast najważniejsze jest to, żeby wyrób medyczny odpowiadał na realne potrzeby pacjentów.

Patrząc na wachlarz rozwiązań czy też oferowanych technologii widać wyraźnie, że grono doświadczonych specjalistów odgrywa tu niezwykle ważną rolę. Osoby z jakimi kompetencjami tworzą zespół?

Są to rozpoznawalne osoby ze świata medycznego, jak i kompetentne grono inżynierów, których różnorodne umiejętności przyczyniają się do zwiększenia innowacyjności naszych projektów. Nasi inżynierowie posiadają bogate doświadczenie w projektowaniu i wdrażaniu zaawansowanych wyrobów medycznych, podczas gdy nasi eksperci medyczni zapewniają cenne wskazówki kliniczne, które są niezbędne do tworzenia produktów spełniających realne potrzeby odbiorców końcowych. Współpraca między tymi dwoma grupami jest kluczem do naszego sukcesu, ponieważ pozwala na tworzenie innowacji, które są technicznie wykonalne i mają realny wpływ na ratowanie lub poprawę życia chorych.

Czy Lublin ma szansę w przyszłości stać się znaczącym ośrodkiem w obszarze technologii medycznych dla kardiologii czy protetyki?

To tu, w Lublinie stworzyliśmy unikalne rozwiązania na wysokim poziomie zaawansowania technologicznego. Na ten moment jesteśmy pionierami w niektórych technologiach na skalę światową. Jeśli projekty będą rozwijały się zgodnie z naszymi planami i zapewnimy dalsze finansowanie prac badawczych, mamy szansę zaistnieć na tym polu. Zapotrzebowanie komunikowane przez lekarzy jest duże, a ponieważ oferujemy innowacyjne i zaawansowane wyroby medyczne, możemy z powodzeniem konkurować technologicznie z liderami branży, zarówno w Polsce, jak i na całym świecie. W mojej opinii Lublin może stać się znaczącym ośrodkiem w obszarze technologii medycznych i wiem, że zrobimy wszystko aby tak właśnie się wydarzyło.

Powiedział Pan, że zapotrzebowanie rynku jest duże. Jak wygląda popyt w tych konkretnych obszarach, tj. technologii dla kardiologii oraz dla protetyki zarówno w Polsce, jak i zagranicą?

Jeżeli mówimy o protetyce kończyn to Światowa Organizacja Zdrowia WHO szacuje, iż na świecie żyje około 40 milionów osób po amputacji (dane na rok 2015). Całkowitą liczbę wszystkich amputacji przeprowadzanych w Polsce szacuje się na blisko 30.000 rocznie, co przekłada się na bardzo wysoki wskaźnik – 7,4 w przeliczeniu na 100.000 mieszkańców. Dla porównania we Francji wskaźnik ten wynosi 4,3 na 100.000 osób. Ze względu na różne potrzeby pacjentów zakłada się, że miękki lej silikonowy może być rozwiązaniem pierwszego wyboru u przynajmniej połowy pacjentów – ok. 14.000 pacjentów rocznie.

Natomiast jeżeli chodzi o kardiologię to choroby sercowo-naczyniowe nadal są w Polsce główną przyczyną zgonów. Rocznie w naszym kraju dochodzi do ok. 80 tys. zawałów serca, których skuteczne leczenie polega w zdecydowanej mierze na wykonywaniu zabiegów kardiologii interwencyjnej (między innymi: koronaroplastyki z implantacją stentów; angioplastyki z implantacją stentów; angioplastyki wieńcowej balonowej; koronarografii). Przy niemal każdym z tych zabiegów nasz prowadnik diagnostyczny może skutecznie wspomóc lekarzy zabiegowych prowadzących te procedury.

Z powodu COVID19 wielkość globalnego rynku kardiologii interwencyjnej zmniejszyła się o 20% od 2019 r., osiągając wycenę 11,1 mld USD w 2020 r. Globalny rynek odzyskał swoją pozycję na początku 2022 roku i nadal rośnie w stałym tempie, w 2027 roku wielkość globalnego rynku osiągnie zaskakującą wartość 16,2 miliarda dolarów.

Jakie są plany na dalszy rozwój spółki/grupy?

Technologie z obszaru medycyny interwencyjnej to funkcjonalne wyroby medyczne wymagające wdrożenia produkcji do badań klinicznych. Znajdujemy się więc na etapie poszukiwania inwestorów oraz możliwości finansowania z funduszy europejskich. Dotychczas w ramach programu Bridge Alfa realizowanego przez NCBiR udało nam się pozyskać dofinansowanie na każdy projekt, w łącznej wysokości 4 882 000 PLN. Nasz długoterminowy plan zakłada komercjalizację rozwijanych przez nas technologii aby pozyskać środki na dalszy rozwój nowoczesnej placówki badawczo-rozwojowej, która pozwoli na opracowywanie kolejnych innowacyjnych rozwiązań odpowiadających na zapotrzebowanie zgłaszane nam przez lekarzy zabiegowych. Projekty, które obecnie realizujemy nie są jedynymi w naszych planach. W celu realizacji produkcji naszych wyrobów do badań klinicznych, założymy placówkę produkcyjną, w której wolne moce przerobowe umożliwią realizację zamówień kontraktowych zapewniających stabilne przychody. Mamy bardzo długoterminową wizję.

Z kolei jeśli mówimy o protetyce, dzięki kompetencjom zespołu inżynierów, w ostatnim czasie udało nam się stworzyć autorskie urządzenie do automatyzacji procesu obróbki silikonu, mającego zastosowanie w lejach protetycznych. W tym projekcie mamy już odbiorców z zagranicy. Nasze leje protetyczne dostarczamy nawet jednemu z globalnych liderów rynku w tym obszarze. Celem jest dalsza ekspansja na inne rynki zagraniczne. W obecnej chwili skupimy się głównie na rozwinięciu współpracy z Ukrainą, gdyż zależy nam aby pomóc poszkodowanym w wyniku działań wojennych.

Dziękujemy za rozmowę i życzymy dalszych sukcesów!


[1] Medical Devices – Poland | Statista Market Forecast