OPTIMAL Polska działa na rynku mobilnych i stałych ścianek aluminiowo-szklanych od 2004 roku. Dzięki stosowanym innowacjom, firma wywarła ogromny wpływ na światowy rynek. W wywiadzie z właścicielem firmy, Sławomirem Więsykiem, rozmawiamy o początkach firmy, przełomowych pomysłach i rozwiązaniach oraz o realizacjach na całym świecie.
Zacznijmy od samego początku. Proszę opowiedzieć nam krótko o Optimal Poland. Skąd pomysł na działalność firmy? Od czego się zaczęło?
Projektowaniem zajmuję się od blisko 40 lat. Na wczesnym etapie swojego życia zawodowego pracowałem na zlecenie różnych firm z branży ślusarki drzwiowej i okiennej oraz przegród wewnętrznych, równolegle tworząc własne projekty. Kiedyś zainteresowałem się zagranicznym systemem ścian mobilnych, chciałem otworzyć przedstawicielstwo w Polsce, jednak w tamtych czasach, zachodnioeuropejska cena produktu była całkowicie zaporowa dla klienta z Polski. Postanowiłem zaprojektować więc własny, autorski system ścian wewnętrznych. Tak powstała cała idea Optimal Poland, która rozwijała i rozbudowywała przez kolejne lata, aż do teraz.
Jakie są przewagi państwa rozwiązań w porównaniu do podobnych technologii dostępnych na rynku?
Główną przewagę daje nam fakt, że jesteśmy systemodawcą, właścicielem patentów i producentem – pozwala nam to na bardzo indywidualne podejście do Klienta i dostosowanie rozwiązania do jego oczekiwań. Kolejna bardzo ważna, w mojej ocenie, przewaga to jakość wykonanych produktów, którą potwierdza odpowiednimi dokumentami, Instytut Techniki Budowlanej. Stale prowadzimy badania mechaniczne, akustyczne i ogniowe w celu zapewnienia po pierwsze bezpieczeństwa, a po drugie komfortu użytkowania.
Kto jest głównym odbiorcą waszych rozwiązań?
Aktualnie, wśród głównych odbiorców wskażę segmenty: hotelowy, biurowy oraz szkolnictwo. Nasze rozwiązania cieszą się dużym zainteresowaniem właścicieli hoteli z salami konferencyjnymi czy bankietowymi, którzy chcą optymalizować wykorzystanie dostępnej przestrzeni. Biura są idealnym przykładem na to jak w łatwy sposób przeorganizować pomieszczenie z kilku mniejszych biur na dużą salę konferencyjną i odwrotnie. Z resztą czas epidemii COVID pokazał nam jak możliwość elastycznego podziału przestrzeni biurowej, jaki gwarantują systemy ścian mobilnych, jest ważny w kontekście organizacji pracy. W okresie kiedy dystans społeczny stał się hasłem przewodnim organizacji życia i pracy, możliwość reorganizacji przestrzeni biurowej i wytyczenia większej ilości mniejszych pomieszczeń był kluczowy w prawidłowym funkcjonowaniu organizacji. Uczelnie, szkoły i przedszkola to ostatnia z wspomnianych przeze mnie grup, której zainteresowanie naszymi rozwiązaniami znacznie wzrosło na przestrzeni ostatnich lat. Pierwsze kroki we współpracy stawialiśmy z prywatnymi przedszkolami, są to z resztą jedne z naszych ulubionych projektów ze względu na wyjątkową specyfikę użytkownika finalnego. Dzieci jak mało który laborant jednostki badawczej są w stanie zweryfikować właściwości mechaniczne i wytrzymałość poszczególnych elementów. Oczywiście przy tego typach projektów poza bezsporną kwestią bezpieczeństwa, kluczową rolę odgrywa specyficzna estetyka. Wielokolorowe, fantazyjne wykończenie ścian jest miłą odmianą od tych w wersji dla biur. Dziś współpracujemy z wieloma jednostkami prywatnymi i publicznymi od przedszkoli począwszy, a na uczelniach wyższych kończąc. Zbudowaliśmy prawdopodobnie najwyższą przebadana ścianę w Europie na auli Sali wykładowej Uniwersytetu Łódzkiego, gdzie najwyższe moduły miały niemalże 11 m wysokości.
Czy Państwa rozwiązania są stosowane za granicą?
Tak, dziś znaczącą cześć sprzedaży stanowi eksport. Posiadamy przedstawicieli w większości krajów europejskich na południe i zachód od Polski. Realizowaliśmy wiele prestiżowych projektów zagranicznych jak Stadion Narodowy na Węgrzech, największy kompleks hoteli i kasyn w Europie – City of Dreams na Cyprze, czy siedzibę Legii Cudzoziemskiej we Francji oraz wiele innych. Zresztą za pomocą sieci naszych dystrybutorów, nasze rozwiązania montowano również poza Europą, dla przykładu mogę podać hotele na Bali, w Dubaju czy Mongolii.
Ilu pracowników zatrudnia Państwa firma, kim są kluczowi członkowie Państwa zespołu?
Zatrudniamy ponad 50 pracowników oraz współpracujemy z kolejnymi ok. 50 osobami na zasadach B2B. Każda osoba w naszym zespole odgrywa znaczącą rolę. Poszczególne działy koordynują kolejne procesy w firmie od tych związanych z szeroko pojętą obsługą Klienta, przez produkcję po logistykę. Posiadamy własny dział projektowy wspierając tym samym architektów i projektantów ale również samych Inwestorów, jak i własny Ośrodek Badawczo-Rozwojowy. Stale pracujemy nad poprawą istniejących systemów oraz wdrażamy nowe rozwiązania. Każdy pracownik i współpracownik naszej firmy, jest ważnym elementem całości i ma ogromny wkład w sukces naszej działalności.
Czy współpracują Państwo z lubelskimi uczelniami?
Wielu naszych pracowników zdobywało wykształcenie na lubelskich uczelniach. Znamy i szanujemy jakość absolwentów chociażby Politechniki Lubelskiej i stale uzupełniamy szeregi naszej kadry o ich przedstawicieli. Prowadzimy również współpracę projektową lub zleceniową z aktualnymi studentami, którzy wdrażają się do przyszłej pracy zawodowej, zdobywają doświadczenie i wspierają nasze działy, np . projektowy. Zdarza się nam również współpracować z naukowcami, którzy niejednokrotnie pełnili funkcje konsultantów w zakresie poszukiwania nowych rozwiązań.
Jak oceniają Państwo rozwój gospodarczy Miasta Lublin?
Na przestrzeni ostatnich kilku, a właściwie nawet kilkunastu lat, miasto odnotowało znaczący wzrost gospodarczy, a tym samym wzrost możliwości dla prowadzenia biznesu. Specjalna Strefa Ekonomiczna przyciąga kolejnych inwestorów, mimo, że sami nie korzystamy ze wsparcia, wielu naszych kooperantów, tak. W efekcie czerpię z tego profity. Coraz więcej firm zadomawia się w bliskiej okolicy co przekłada się na zmniejszenie kosztów związanych z transportem i ułatwieniem współpracy tak w ogóle, w końcu jesteś sąsiadami. Z mojego punktu widzenia bardzo ważną rolę odgrywa rozwój infrastruktury drogowej i ułatwienie komunikacji z większymi ośrodkami miejskimi, a co za tym idzie wzrost tempa transportu towaru i usługi. Oczywiście, przedsiębiorstwo takie jak nasze, nie może istnieć bez ludzi, to w tym zasobie dopatruję największy potencjał. Obserwuję też zmieniające się realia rynku pracowników, który dziś wygląda bardzo atrakcyjnie. Mamy wielu wykształconych kierunkowo, z doświadczeniem w podobnych branżach ludzi. Potencjalnych pracowników ze znajomością więcej niż jednego języka obcego, znających standardy – to wszystko pozwala nam na budowanie jakości.