O pomysłach na spółki z uczelnią, współpracy z uczelnią oraz o zakładaniu działalności gospodarczej przez pracowników naukowych rozmawiamy z dr Łukaszem Jabłońskim z Katedry Konstrukcji Budowlanych Wydziału Budownictwa i Architektury Politechniki Lubelskiej, Prezesem firmy Insearch PL Badania i Diagnostyka Konstrukcji Sp. z o.o.
Jaki był pierwszy pomysł na spółkę z uczelnią?
Pracując na uczelni stale rozwijamy nasze zainteresowania naukowe, w naszym przypadku związane z budownictwem. Współpracujemy na co dzień z firmami z branży. Rodzą się pomysły na nowe rozwiązania, które szkoda odkładać „do szuflady” czy odstawiać „na półkę”. Poza tym niektóre badania i testy, które prowadzimy są często związane z wysokimi kosztami, które nie zawsze może pokryć uczelnia oraz wymagają specjalistycznej aparatury. Stąd nasze przekonanie, że z naszym „know how” powinniśmy sami wyjść z inicjatywą do przemysłu i poszukać partnerów, którzy partycypowaliby w kosztach badań, finansowali projektowanie i wdrażanie nowego produktu, przede wszystkim na własne potrzeby.
Jak długo działa spółka i nad czym aktualnie pracujecie?
Spółka została zarejestrowana na początku tego roku. Prowadzimy własne prace badawczo-rozwojowe i świadczymy usługi dla przemysłu m.in. wydając opinie, wykonując różnego rodzaju ekspertyzy, ale również opracowując wkład merytoryczny do wniosków o dofinansowanie. Prowadzimy prace rozwojowe na zlecenie innych firm. W ten sposób zarabiamy i zwiększamy kapitał własny firmy. Przygotowujemy się również do realizacji nowego projektu we współpracy z firmą z branży budowlanej. Wspólnie będziemy ubiegali się o pozyskanie finansowania prac badawczo-rozwojowych nad nowymi produktami i zwiększenie zdolności produkcyjnych firmy. Jest to duży projekt, którego realizacja zakładana jest na kilka lat.
Pracujemy nad nowymi materiałami, ale również nowymi rozwiązaniami. W ramach projektu Inkubator Innowacyjności 4.0, jako pracownicy Politechniki Lubelskiej, otrzymaliśmy grant na opracowanie systemu domu jednorodzinnego modułowego w technologii betonowej prefabrykacji, nad którym pracujemy wspólnie z kolegami z Wydziału Architektury.
Nasz obszar zainteresowań to szeroko rozumiane materiały i konstrukcje budowlane, w tym analizy, modelowanie i symulacje komputerowe.
Mamy bardzo szeroką ofertę, bo możemy współpracować i zlecać wykonanie prac pracownikom Politechniki Lubelskiej z różnych Wydziałów. Wykonanie niektórych specjalistycznych prac zlecamy również podmiotom zewnętrznym.
Jesteśmy więc spin-offem o zdywersyfikowanym przedmiocie działalności, co znacząco ogranicza nasze ryzyko w zarządzaniu spółką.
Prawa własności intelektualnej należą do uczelni, spółki czy autora?
W przypadku pracownika uczelni właścicielem patentu jest zarówno uczelnia, jak i pracownik. Pracownik nie może samodzielnie korzystać z tych praw, ponieważ nowe pomysły są tworzone w ramach uczelni i finansowane z jej środków. Po utworzeniu nowej spółki przez spółkę celową i pracownika, prawa własności są przenoszone na spółkę. Spółka nimi dysponuje i czerpie korzyści ze sprzedaży lub udostępniania tych praw na podstawie umowy licencyjnej. Jako zarządzający spółką możemy bezpośrednio prowadzić rozmowy z inwestorami, zawierać umowy o współpracę, tworzyć konsorcja czy ubiegać się o finansowanie zewnętrzne.
W jaki sposób korzystacie z tego, że udziałowcem w spółce, poprzez swoją spółkę celową Pollub-Invest, jest Politechnika Lubelska?
Korzystamy z zaplecza technicznego i naukowego uczelni na podstawie indywidualnie negocjowanych umów komercyjnych. Fakt, że pośrednio udziałowcem w spółce jest uczelnia, ma wpływ na warunki tych umów.
W lubelskim środowisku akademickim decyzja o założeniu firmy przez pracownika naukowego, nawet ze wsparciem uczelni nie jest podejmowana często. Jaki Pana zdaniem jest tego powód?
Sama decyzja nie jest trudna jeżeli chce się robić coś więcej i firmować to osobiście. Najtrudniejsze są sprawy formalne i przestawienie sposobu myślenia, bo pomimo wsparcia uczelni, trzeba samodzielnie odpowiadać za swój biznes. Prowadzenie własnej działalności gospodarczej wymaga dużego zaangażowania, a wolnego czasu na uczelni ze względu na bieżące obowiązki, nie mamy zbyt wiele.
Czy w sprawach najtrudniejszych , formalnych można liczyć na pomoc uczelni?
Jak najbardziej. W przypadku Politechniki Lubelskiej Dyrektor Centrum Innowacji i Transferu Technologii – Pan Paweł Chrapowicki informował pracowników o nowych możliwościach jakie daje ustawa o szkolnictwie wyższym w zakresie współpracy z uczelnią w obrębie komercjalizacji badań naukowych i udzielał niezbędnych wyjaśnień, ponieważ zrozumienie zasad i możliwych form współpracy nie jest dla pracownika naukowego łatwe. Tym bardziej, że my jako naukowcy nie mamy zbyt wielu doświadczeń w tym zakresie.
Jaka jest Pana wizja dalszego rozwoju Państwa spółki?
Utrzymanie dywersyfikacji i realizacja projektów własnych, na zlecenie i we współpracy. Mając na uwadze ich różnorodność, może w przyszłości będziemy myśleli jako spółka o tworzeniu spółek córek, spółek celowych realizujących indywidualne, dobrze rokujące na rozwój projekty. Potencjał w branży budowlanej jest duży. Powinniśmy go dobrze wykorzystać. Zapraszamy więc wszystkich zainteresowanych do współpracy z nami.