Foyer – Przestrzeń dla fotografii
Przyjechałam tu z Małopolski i w Lublinie zakochałam się „od pierwszego wejrzenia”. Odnalazłam tutaj dużo cech wspólnych z Krakowem. A co ważniejsze odkryłam potencjał tutejszej branży kreatywnej.
Foyer Studio zdecydowałyśmy się otworzyć w Lublinie przy ulicy Staszica 9. To dosyć długa i ciekawa przygoda w jaki sposób znalazłyśmy odpowiednie dla nas miejsce. Od początku zależało nam na stworzeniu przestrzeni, która skupi wokół siebie artystów, a w szczególności fotografów.
Jednym z najważniejszych kryteriów była duża obecność światła, oryginalny drewniany parkiet i wysokie sufity. Mówiąc w skrócie chciałyśmy stworzyć wyjątkowe wnętrze zaprojektowane we francuskim stylu. Zależało nam na przeniesieniu do Lublina klimatu paryskiej kamienicy. Patrząc z perspektywy czasu, myślę że udało nam się to osiągnąć.
Nasze wnętrza udostępniamy wszystkim, którzy potrzebują przestrzeni do realizacji swoich artystycznych wizji. Zapraszamy fotografów, malarzy, rzeźbiarzy, grafików… tak naprawdę każdego. Foyer Studio może być też przydane dla przedsiębiorców w czasie pandemii. Mogą oni skorzystać z naszych usług np. do organizacji warsztatów, czy nagrania webinarów. Wykorzystanie tej przestrzeni ogranicza tylko wyobraźnia i liczba potrzeb naszych klientów. Stworzone przez nas warunki w pełni umożliwiają korzystanie z naturalnego światła. To z kolei podkreśla wyjątkowy charakter i szczególny odbiór tworzonych dzieł.
Sam pomysł na stworzenie studia zrodził się już jakiś czas temu, kiedy sama skorzystałam z podobnej usługi. Zaczęłam szukać inspiracji w internecie. Zauważyłam, że w Lublinie jest niewykorzystany potencjał jeżeli chodzi o przestrzeń dla artystów. W pewnym momencie na swojej drodze spotkałam Danielę, moją obecną wspólniczkę. Uczestniczyłyśmy razem w kursie fotografii. Jest wiele rzeczy, które nas łączą. Jedną z nich jest to, że razem ukończyłyśmy szkołę wnętrz. Dzięki temu doskonale rozumiałyśmy się podczas aranżacji Foyer.
Nasza działalność jest stosunkowo nowa na lubelskim rynku. Foyer Studio otworzyłyśmy 18 października 2020 roku. Nie ukrywam, że pandemia pokrzyżowała nam plany związane z otwarciem. Chciałyśmy zaprosić do naszego wnętrza dużo osób. Pokazać co możemy zaoferować. Ze względu na obowiązujące obostrzenia nie było to możliwe. Mimo to nie możemy narzekać na brak klientów co bardzo nas cieszy.
Jeszcze jedną, ważną informacją na temat naszej działalności w realiach pandemii jest to, że staramy się bardzo dbać o bezpieczeństwo naszych klientów. Regularnie ozonujemy pomieszczenia, a także mamy przygotowany zapas maseczek (na wypadek gdyby któryś z naszych gości zapomniał swoich).
Cieszę się, że w Lublinie przedstawiciele tej branży współpracują ze sobą. W ostatnim czasie nawiązaliśmy sporo kontaktów i powoli robi się o nas coraz głośniej na naszym podwórku. Mam nadzieję, że tak zostanie możliwie najdłużej.