METEOR – od rodzinnego przedsiębiorstwa do współpracy z Amazonem

Firma markARTUR, działająca pod marką METEOR, jest rodzinnym przedsiębiorstwem istniejącym na rynku od 1992 roku. Początkowo przedmiot jej działalności skupiał na produkcji piłek do koszykówki, siatkówki i piłki nożnej, z czasem jednak asortyment poszerzył się o profesjonalny sprzęt do uprawiania sportów drużynowych i indywidualnych oraz akcesoria turystyczne. Aktualnie firma prowadzi swoją  działalność  przy ul. Zadębie w Lublinie, w ramach Strefy Aktywności Gospodarczej Hajdów-Zadębie, gdzie zlokalizowała swój magazyn o powierzchni 5 000 m2, a także biura o łącznej powierzchni 1 320 m2. O historii firmy i jej planach na przyszłość rozmawialiśmy z Jakubem Czajkowskim – CEO w firmie markARTUR .

Proszę nam opowiedzieć jak na przestrzeni 30 lat rozwijała się Państwa firma?

Na początku firma znajdowała się przy ulicy Mełgiewskiej i zajmowała się importem sprzętu sportowego. Zaczynaliśmy tylko od piłek do koszykówki, natomiast później rozszerzaliśmy nasz asortyment. Pojawiły się nowe kategorie produktowe, piłka nożna, piłka ręczna, badminton, tenis stołowy oraz sprzęt lekkoatletyczny. Wraz z rozwojem e-commerce, także i my zaczęliśmy rozwijać się w tym obszarze uruchamiając sprzedaż internetową. Właśnie w tym momencie, około 10 lat temu, dołączyłem do firmy wspierając tatę i przechodząc właściwie przez wszystkie szczeble w firmie, zaczynając od magazynu, czy prac biurowych i tak powoli angażowałem się w coraz więcej obszarów działalności firmy. W tym czasie intensywnie pracowaliśmy nad rozszerzeniem wachlarza produktów, zaczęliśmy nawiązywać kontakty międzynarodowe, braliśmy udział w branżowych targach zagranicznych i  wizytach studyjnych u naszych dostawców. Te działania były dla nas punktem zwrotnym, ponieważ zaowocowały wieloma nowymi i ciekawymi pomysłami na rozwój firmy, jak np. podjęcie współpracy z Amazonem.

Wspomniał Pan o współpracy międzynarodowej i internacjonalizacji firmy. Czy aktualnie podejmują Państwo działania na rzecz rozwoju eksportu?

Wraz z rozwoju rynku e-commerce chcieliśmy być bardziej widoczni w Polce, ale także na arenie międzynarodowej. Doszliśmy do takiego punktu, gdy w Polsce nie mogliśmy rozwijać się tak szybko jak wcześniej, ponieważ nasze produkty były już dostępne w wielu sklepach i sieciach sportowych, dlatego podjęliśmy współpracę ze wspomnianym Amazonem. Na początku eksportowaliśmy nasze produkty do Niemiec, później do Włoch, Hiszpanii, Francji, Wielkiej Brytanii, ale nasze aktualne plany i działania skoncentrowane są na ekspansji na rynek amerykański, turecki i japoński.

Czy w związku z rozwojem firmy planują Państwo także wzrost zatrudnienia? Jeśli tak, jakie kompetencje bądź jakich specjalistów będą Państwo poszukiwać?

Na dzień dzisiejszy zatrudniamy ok. 50 osób, ale cały czas prowadzimy rekrutację. Obecnie naszym głównym problemem jest brak na rynku specjalistów z zakresu e-commerce, zarządzania kampaniami reklamowymi PPC, czy specjalistów do spraw eksportu oraz logistyki.

Ze względu na panującą pandemię, wiele branż mierzy się z negatywnymi skutkami COVID-19. Czy Państwo w swojej codziennej działalności również zauważają związane z tym ograniczenia?

Tak, pandemia i w naszym przypadku przyniosła pewne utrudnienia. Po pierwsze zerwały się wszystkie łańcuchy dostaw i wzrosły znacząco koszty transportu towarów z Azji. Natomiast pod kątem sprzedażowym spowodowała zwiększenie obrotów firmy o 40%. Wspomniane opóźnienia, czy też brak dostaw, powodowały bardzo problematyczne dla nas przestoje, ponieważ wraz ze wzrost zainteresowania naszym asortymentem w pewnym momencie mieliśmy sytuację, gdy nasze magazyny były puste, a kolejne dostawy, mimo że jeszcze do nas nie dotarły, miały już status sprzedanych. To był także wymagający czas pod względem zarządzania zespołem – praca zdalna, wprowadzenie 3-zmianowej pracy, tak aby spełnić wymogi sanitarne i ograniczyć kontakty pracowników. Na szczęście udało nam się dostosować do zmiennych warunków pracy i co ważne, czas pandemii nie przeszkodził nam w zmianie lokalizacji na dużo większą przestrzeń zlokalizowaną przy ul. Zadębie w Lublinie.

Nawiązując do zwiększenia sprzedaży Państwa asortymentu w czasie pandemii, czy analizują Państwo nowe trendy wśród swoich klientów?

Tak, na bieżąco analizujemy zainteresowania naszych klientów. To co, z pewnością można powiedzieć, to fakt, że nasi klienci chcą aktywnie spędzać czas, ale szczególnie duże zainteresowanie zauważyliśmy w kategoriach takich jak sporty indywidualne (np. jazda na rowerze, na rolkach) oraz kategorii ogrodowej (np. trampoliny, badminton), co jest z pewnością wypadkową wprowadzanych lockdown’ów.

Dziękujemy za rozmowę i z okazji 30-lecia firmy życzymy kolejnych sukcesów w przyszłości.